Aktualności

Szkoleniowiec Pogoni o triumfie nad Lubrzanką Kajetanów

– Po porażkach, które już za nami wreszcie musiało przejść przełamanie w lidze. Najlepszą okazją do tego, by sięgnąć po pełną pulę było ogranie ostatniej drużyny tabeli. To zrobiliśmy i to było dla nas najważniejsze – powiedział Paweł Czaja, szkoleniowiec Pogoni Staszów, do której należało sobotnie popołudnie. Nasza ekipa w meczu 12. kolejki Hummel IV ligi świętokrzyskiej okazała się lepsza od Lubrzanki Kajetanów, wygrywając 3:1.

– Kiedy prowadziliśmy, niepotrzebnie w nasze poczynania wkradło się rozprężenie. Straciliśmy gola. Po przerwie, w pełni kontrolowaliśmy to co działo się na murawie. Mieliśmy nadzieję na to, że uda nam się wpisać na listę strzelców. Tak się nie stało. Spokojnie dotrwaliśmy do końcowego gwizdka – zaznaczył szkoleniowiec popularnych czarno-zielonych.

Trener staszowskiej jedenastki po ostatnim gwizdku arbitra meczu Pogoń – Lubrzanka Kajetanów odniósł się również do zmian w wyjściowym składzie. Od początku spotkania na murawie pojawili się m.in. Patryk Dela i Michał Mikosa.

– Jesteśmy drużyna, która posiada sporo zawodników w kadrze i chce dawać szansę wszystkim. W lidze będą grać ci, którzy najlepiej prezentować się będą na treningach. Podjąłem takie a nie inne decyzje personalne. Byliśmy ograniczeni z dokonaniem wyborów, bowiem Piotr Radwański, Adam Głowa czy Bartosz Pańtak i Ernest Rozmysłowski nie mogli wystąpić w tym spotkaniu. Powód? Kartki ki kłopoty zdrowotne. Ci, którzy otrzymali szansę gry nie zawiedli. Na pewno będzie to dla nas pozytywny ból głowy na kogo zdecydować się w najbliższej, ligowej potyczce – podkreślił trener Czaja.

Leave a Reply